W maju mija pierwsza rocznica śmierci Stanisława Niemczyka, architekta osobnego, podążającego swoją niezależną ścieżką twórczą od zawsze. Zaczął od technikum, które, jak mówił, sprawiło, że najpierw „otarł się o samą materię”. Potem studia na Wydziale Architektury w Krakowie, gdzie na promotora swojego dyplomu wybrał profesora – wizjonera Włodzimierza Gruszczyńskiego. Po studiach, w Tychach podjął pracę w państwowym biurze projektów, które w tamtych czasach uniformizowało wielu, ale nie jego.
Opuszczając biuro w 1985 roku zaczął podążać swoją niezależną drogą. Powstało osiedle mieszkaniowe „Nad Jamną” w Mikołowie (1986), Szkoła Podstawowa nr 51 na katowickim Giszowcu z zespołem sportowym, którą ukończono w 2002 roku, ale jego ścieżkę wytyczały głównie kościoły. Wśród nich Kościół Św. Ducha w Tychach (1983) w którym pojawiły się polichromie autorstwa Jerzego Nowosielskiego. Po tyskiej realizacji były kolejne kościoły: w Krakowie – Bożego Miłosierdzia (1994), w Czechowicach Dziedzicach – pod wezwaniem Chrystusa Odkupiciela (1998). I inne kościoły w Tychach, Pawłowicach, Warszawie i Pszczynie, a ostatnio, realizowany od 2000 roku monumentalny zespół klasztorny oo. Franciszkanów w Tychach.
Stanisław Niemczyk był jak średniowieczny murator, mistrz spędzający mnóstwo czasu na placu budowy. To tam, na miejscu dobierał cegłę, kamień, decydował o wątkach murów, sekwencjach i detalach. Przyjrzyjmy się kilku jego fascynującym, śląskim realizacjom, które można obejrzeć, dotknąć, doświadczyć „na żywo”, bo są blisko, na wyciągnięcie ręki, w Tychach i Czechowicach-Dziedzicach.
Marek Skwara