Rostock
1997

Był to zapewne zbieg okoliczności, ale jakże korzystny. Wraz z rosnącym zainteresowaniem mej córki konstelacjami gwiazd, mgławicami, czarnymi dziurami, kwazarami i supernowymi, pojawiła się kometa Hale’a-Boppa.

Atmosfera wokół pojawiających się komet pełna jest sprzeczności. Dla starożytnych sygnalizowały zmiany pogody. Wróżbici i astrologowie upatrywali w nich zwiastuny klęsk, nieszczęść i pomorów. Według innych hipotez komety mogły być nośnikami życia i mogły być źródłem bezcennych informacji o odległych od nas ciałach niebieskich.

Dla Atelier PS zlecenie zaprojektowania wnętrza siedziby niemieckiej firmy zajmującej się nieruchomościami było jak pojawienie się komety, miejmy nadzieję tej szczęśliwej. W „Kosmosie”, bo tak nazywa się przebudowane przez firmę centrum handlowo-biurowe w Rostocku, zaprojektowane zostało wnętrze w poetyce kosmicznej.

W odnowionej i gruntownie przebudowanej żelbetowej łupinie – spadku po enerdowskim boomie budowlanym lat 60. wylądował zrazu nie zidentyfikowany obiekt latający, który po wnikliwej analizie okazuje się antresolą ze stołem konferencyjnym. Pod antresolą ulokowane są stanowiska dowodzenia szefów, lecz demokratycznych, bo nie odizolowanych, obdarzonych takimi samymi biurkami jak pozostali pracownicy agencji. Reszta stanowisk oparta o meble metalowo-szklano-drewniane rozlokowana jest na posadzce o rysunku róży wiatrów. To ukłon w stronę portowego charakteru Rostocku.

pl_PLPolski
en_GBEnglish (UK) pl_PLPolski